Sposoby na pole z kiłą kapusty
Za moment pełną parą ruszą siewy rzepaku. Z danych IOR-PIB wynika, że kiła kapusty praktycznie występuje w całym kraju, w mniejszym, bądź większym nasileniu. Pojawia się pytanie, czy można uprawiać rzepak na polu, na którym ona wystąpiła? Tak, ale jest kilka uwarunkowań. Sprawca choroby (Plasmodiophora brassicae) jest pasożytem bezwzględnym, tj. rozwija się tylko w żywych roślinach. Jego pojawienie się na polu oznacza, że przez kilka lub kilkanaście lat będzie atakował rośliny z rodziny kapustowatych, tj. rośliny uprawne, takie jak: rzepak ozimy i jary, rzepik, gorczycę białą, ale także chwasty. Istnieje ponadto ryzyko przenoszenia patogenu z glebą na maszynach i środkach transportu.
Profilaktyka polega na:
– siewie odmian o podwyższonej odporności na sprawcę choroby
– 7–9-letniej przerwie w uprawie rzepaku i innych roślin z tej rodziny na zainfekowanym polu (np. gorczycy w międzyplonie),
– uprawie gatunków niebędących żywicielami (zboża, kukurydza, buraki, ziemniaki, bobowate),
– dokładnym przyorywaniu resztek pożniwnych,
– wapnowaniu – utrzymywaniu obojętnego pH gleby (warto wiedzieć, że np. wapno tlenkowe przed siewem rzepaku ogranicza rozwój zarodników, ale ich nie zwalcza),
– niszczeniu samosiewów i chwastów z rodziny kapustowatych,
– czyszczeniu oraz dezynfekcji maszyn,
– unikaniu wczesnych siewów.
Walka chemiczna z kiłą kapusty jest bardzo trudna. Na rynku zarejestrowanych jest kilka fungicydów do jej ograniczania zawierających tiofanat metylowy.