Pierwsze kombajny w jęczmieniu

Nawalne opady deszczu i porywiste wiatry przerwały dopiero co rozpoczęte małe żniwa na południu kraju i lokalnie także w Wielkopolsce. Susza, która dała się we znaki w czerwcu, spowodowała, że na słabszych glebach jęczmień zaczął szybciej dojrzewać i to w te plantacje w pierwszej kolejności wjechały kombajny. Ma to swoje konsekwencje, ziarno jest stosunkowo drobne, ponieważ susza ograniczyła proces jego nalewania, a średnie plony wahają się w zakresie 5–6 t/ha. Jeszcze przed ostatnimi opadami wilgotność ziarna wynosiła ok. 12%, dlatego też kombajny ruszyły w pola. Na zbiór pozostałych zbóż ozimych na pewno trzeba jeszcze poczekać w tych regionach, na pszenicę przynajmniej ok. 2 tygodnie – w zależności od terminu siewu i wczesności odmiany. Wszystko zależy teraz od przebiegu pogody. Opóźnienie wegetacji na skutek chłodnej wiosny ma także swoje konsekwencje. Na mocniejszych glebach, jak na razie zapowiadają się dobre plony, aczkolwiek prawda wyjdzie na jaw na przyczepie.