Drugie uderzenie suszy
Ledwo marcowa susza pokrzyżowała plany, a przed nami widmo kolejnej suszy. W mniejszy lub większym stopniu brak opadów, któremu od początku maja towarzyszy bardzo ciepła pogoda, dotyka praktycznie cały kraj. Najbardziej ucierpiały zwłaszcza regiony na zachodzie i w centrum kraju, a szczególnie woj. wielkopolskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie, lubuskie, mazowieckie. W niektórych regionach w kwietniu spadło zaledwie kilka mm deszczu!
Z suszą w tle musimy planować kolejne zabiegi agrotechniczne, jak choćby ochronę fungicydową i insektycydową rzepaku. Nie wszędzie wykonano jeszcze tzw. zabieg na płatek chroniącym przed chorobami grzybowymi, głównie przed zgnilizną twardzikową, a część plantacji niebawem będzie także wymagała ochrony przed szkodnikami łuszczynowymi – chowaczem podobnikiem i pryszczarkiem kapustnikiem.
Zabieg na płatek wykonujemy wmomencie opadania płatków kwiatowych z pędu głównego, czyli w fazie BBCH 65. Chroni on rzepak przede wszystkim przed zgnilizną twardzikową, ale także przed czernią krzyżowych czy szarą pleśnią. Próg ekonomicznej szkodliwości zgnilizny twardzikowej wynosi zaledwie 1% roślin z objawami. Infekcja rozpoczyna się zazwyczaj u nasady ogonków liściowych, w miejscach rozgałęzień i uszkodzeń, gdzie gromadzą się opadające płatki kwiatowe będące pożywką dla zarodników grzyba. Objawy porażenia zgnilizną twardzikową widoczne są przede wszystkim na łodygach, które żółkną i zamierają. W jej wnętrzu, po przecięciu wzdłuż łodygi, można znaleźć charakterystyczne zarodniki przetrwalnikowe, tzw. sklerocja, które w glebie mogą przetrwać kilka lat. Do zwalczania chorób okresu kwitnienia rzepaku zarejestrowane są m.in. substancje czynne z grupy strobiluryn, imidazoli, triazoli, anilidów czy fenylopiroli. Przy wykonywaniu tego zabiegu koniecznie trzeba pamiętać o ochronie owadów pożytecznych i najlepiej przeprowadzać go w godzinach wieczornych lub nocnych.