Rzepak kwitnie niemal już w całym kraju!
To sytuacja nadzwyczajna, gdyż nie mamy nawet połowy kwietnia, a rzepak kwitnie już nie tylko na zachodzie kraju, ale także na południu oraz w centralnych i północnych województwach. Kwitnie przede wszystkim kwiatostan główny, jednak coraz więcej kwiatostanów pędów bocznych rozluźnia pąk i przygotowuje się również do kwitnienia.
Pokłosiem intensywnego wzrostu rzepaku są spękania łodyg, które mogą wynikać z tego, że rośliny nie zostały wcześniej odpowiednio odżywione borem. Pierwiastek ten buduje bowiem struktury ścian komórkowych, a jego niedobór prowadzi do zbyt szybkiego ich rozerwania, np. pod wpływem wspomnianego dynamicznego wzrostu rośliny. Słabe odżywienie borem może też negatywnie wpływać na zapłodnienie kwiatów.
Warto dodać, że w porównaniu do ubiegłego roku w tym roku wegetacja jest przyspieszona o co najmniej dwa tygodnie, dlatego warto obserwować swoje uprawy i w porę reagować. Rzepak jeszcze w kwietniu będzie wymagał ochrony okołokwitnieniowej przed szkodnikami (chowaczem podobnikiem, pryszczarkiem kapustnikiem, słodyszkiem rzepakowym) oraz chorobami (zgnilizną twardzikową, szarą pleśnią, czernią krzyżowych).
Skoro rozpoczęło się już kwitnienie tych roślin, to na plantacjach pojawiły się także zapylacze. Przypominamy więc o strategii ochrony tych ważnych gospodarczo owadów. W przypadku zwalczania szkodników łuszczynowych do zabiegu należy wybrać wyłącznie substancje czynne selektywnie dla gatunków pożytecznych, a same zabiegi wykonać po oblocie pszczół, czyli w godzinach wieczornych. Szacuje się, że plon rzepaku w 30% uzależniony jest od zapylenia przez owady i ich aktywności. Dlatego dbajmy o naszych sprzymierzeńców.