Deszcze utrudniają zbiór i uprawki pożniwne
Żniwa w tym roku są wyjątkowo mokre, a na dodatek w ostatnich dniach spadło w niektórych regionach nawet 100 l wody na 1 m2! Z jednej strony korzystają z tego buraki cukrowe czy kukurydza oraz ziemniaki, z drugiej jednak jest obawa o niezebrane zboża i rzepaki. Na kłosach zbóż widać grzyby czerniowe czy fuzaryjne, a ziarno zaczyna porastać, co odbije się negatywnie na jakości. Z kolei nawalne deszcze i silne wiatry mogą spowodować straty w łanach rzepaków.
Taka pogoda utrudnia nie tylko zbiór, ale także wykonanie uprawek pożniwnych, w efekcie tam, gdzie spadło kilkadziesiąt litrów wody po żniwach, nie można wykonać zerwać ścierniska i istnieje duże ryzyko rozwoju chorób grzybowych, np. na samosiewach jęczmienia na ściernisku rozwija się plamistość siatkowa czy rynchosporioza oraz szkodniki. W efekcie takie niezerwane ścierniska staną się „zielonym mostem” dla infekcji nowych zasiewów. Oprócz samosiewów rozwijają się na nich intensywnie chwasty, jak choćby uciążliwy perz czy chwastnica jednostronna. Mokra aura uniemożliwia ich zwalczanie mechaniczne.