Aktualności

Mimo zimy, choroby w zbożach nadal są groźne

Wprawdzie wieją silne wiatry, jednak ocieplenie i nadmiar wody jakie obserwujemy w drugiej połowie grudnia, sprzyjają presji chorób. Ciepła pogoda (średnia dobowa temperatura nawet powyżej 10 stopni) i wysoka wilgotność powietrza, a przy tym długi czas zwilżenia liści, stworzyły idealne warunki do rozwoju grzybów chorobotwórczych. Na najwcześniej sianym jęczmieniu ozimym wystąpiła plamistość siatkowa, na bardziej podatnych odmianach zbóż obserwowaliśmy infekcję mączniakiem prawdziwym zbóż i traw, lokalnie wystąpiły także infekcje septoriozą paskowaną liści.

Na jęczmieniu coraz częściej obserwujemy także pałecznicę zbóż i traw (Typhula spp.), która bywa mylona z pleśnią śniegową, choć zdarza się, że jest ona wtórnym patogenem, na roślinach porażonych wcześniej przez sprawcę pleśni. Choroba ta poraża zwłaszcza jęczmień ozimy, ale pojawia się także na pszenicy czy pszenżycie ozimym. Jej presja zwiększa się z przedłużającą się chłodną wiosną. Może ona powodować placowe przerzedzenia roślin. W przypadku porażenia w małym nasileniu, straty mogą być ograniczone przez silne krzewienie roślin sąsiednich. Silne zainfekowanie, a zwłaszcza uszkodzenie węzła krzewienia, może powodować nawet zamieranie roślin.

Jak rozpoznać porażenie przez pałecznicę zbóż i traw? Szarobiała grzybnia pojawia się na gnijących, brunatniejących roślinach wiosną. Na liściach i źdźbłach widoczne są sklerocja, przyjmujące postać brązowych grudek. Grzyb infekuje najpierw najstarsze liście i pędy. Silne porażenie prowadzi do żółknięcia roślin, osłabienia krzewienia, a przy silnej presji patogenu nawet do zamierania roślin.

Najlepszą metodą walki ze sprawcą pałecznicy zbóż i traw jest stosowanie zapraw nasiennych, ponieważ jest to typowa choroba odglebowa. Na wiosnę plantacje porażone w umiarkowanym stopniu warto zasilić nawozami dolistnymi zawierającymi mikroelementy (m.in. Mn, Cu czy B).