Aktualności

Kategoria: ADOB ogólne Rolnicze

Może brakować azotu w glebie

Mokra jesień, ale także zima, na pewno przełożą się na zawartość azotu mineralnego w glebie.  Oczywiście, na to wpływa nie tylko pogoda i opady, ale także m.in. wysokości nawożenia, przedplonu, stan rozwoju roślin oraz ich obsady i to ile pobrały jesienią już azotu, rodzaju gleby (zawartość próchnicy oraz skład granulometryczny). Punktem wyjścia do określenia wysokości dawki azotu na wiosnę pod oziminy, czyli rzepak i zboża, powinna być analiza Nmin w glebie.

W trzeciej dekadzie stycznia prognozowane jest ocieplenie. Warto zatem już pomyśleć o pobraniu prób gleby na azot, co będzie możliwe, jeśli gleba rozmarznie. Na pewno po mokrej i ciepłej jesieni można spodziewać się mniejszej ilości azotu mineralnego w glebie. Próby gleby pobiera się świdrami lub np. laską glebową, ale możemy też wykorzystać szpadel. Pobieramy je najpierw z warstwy 0 do 30 cm i z tego samego dołka 30–60 cm. Najlepiej zrobić co najmniej 5 nakłuć z reprezentatywnych miejsc pola. Próbkę jak najszybciej trzeba schłodzić lub zamrozić, a następnie zawieźć do laboratorium, np. Stacji Chemiczno-Rolniczej.

Dzięki temu, że kolejny rok mamy nowe przepisy, i nie ma obowiązku czekania z wjazdem z azotem do które wprowadziły w tym zakresie odstępstwo i możliwość stosowania azotu już w lutym. Spełnione muszą być jednak warunki poziomu temperatury, tzn. 3°C dla upraw trwałych i zasianych jesienią oraz 5°C dla pozostałych upraw. Jest to próg średniej dobowej dla powiatu. Pomiarami temperatury na potrzeby tego odstępstwa zajmuje się IMGW, który na stronie internetowej agrometeo.imgw.pl, w zakładce „Kryterium wcześniejszego terminu nawożenia” publikuje dane dla powiatów o spełnieniu lub braku możliwości skorzystania z odstępstwa.