Mszyce nalatują na wschodzące zboża
Wschodzą zboża wysiewane we wrześniu. Niestety ciepła pogoda ostatnich dni uaktywniła szkodniki, w tym groźne dla ozimin mszyce. Niestety są one wektorami groźnych chorób wirusowych w tym żółtej karłowatości jęczmienia, która może rozwijać się na wszystkich gatunkach zbóż. Objawy tej choroby to zahamowanie wzrostu i przebarwienia liści (żółte u jęczmienia, purpurowe w pszenicy), słabe krzewienie, gorszy potencjał plonowania. Niestety wszystkie te symptomy w pełni widoczne są dopiero wiosną. Jedynym obecnie sposobem zapobiegania zawirusowania zbóż to zabieg kierowany na mszyce. Jednak aby był on skuteczny i odniósł zamierzony efekt, musi zostać wykonany w momencie nalotów na plantacje uskrzydlonych osobników. Gdy zauważymy już pierwsze kolonie oznacza to, że zabieg jest już spóźniony. Czym zwalczać mszyce? Wybór coraz skromniejszy. Do dyspozycji kilka pyretroidów, mieszaniny pyretroidów z acetamiprydem czy flonikamid. Wybierając produkt zwracać należy uwagę na adnotacje w etykiecie, bo nie wszystkie insektycydy mówią o możliwości jesiennych aplikacji. Niestety mszyce mogą nalatywać na plantacje przez dłuższy czas. W praktyce oznacza to wówczas, że jeden zabieg może okazać się niewystarczający.