Na polach prawie wiosennie
W ostatniej dekadzie grudnia pogoda przypominała bardziej przedwiośnie. W ciągu dnia średnie temperatury dobowe były zdecydowanie dodatnie, oscylując w zależności od regionu kraju na poziomie 5-10 st. C. Dodatkowo pola nasiąknięte były wodą – na pierwszy rzut oka widoczne były także od razu wszelkie problemy z przepuszczalnością gleby. Pojawiły się w takich miejscach zastoiska wodne. Dodatnie temperatury uniemożliwiały także dalszy proces hartowania ozimin, wręcz odwrotnie, mogły powodować tzw. pełzającą wegetację roślin, co nie jest korzystnym zjawiskiem z punktu widzenia odporności roślin na ewentualne nadejście zimy.
W roku 2022 w drugiej dekadzie grudnia wystąpiły znaczne spadki temperatur, niestety, nie w całym kraju wystąpiły przed nimi opady śniegu. Dane IMGW wskazywały w kraju na temperatury rzędu od –9 do –16 st. C na wysokości 2 m nad gruntem, a przy gruncie od –12 do –24 st. C. Przy znikomej okrywie śnieżnej, były to już niebezpieczne wartości dla roślin.
W grudniu 2023 temperatury sięgały 10 st. C, a lokalnie, głównie na wschodzie kraju pojawiły się nieznaczne przymrozki przygruntowe. Przy tak znacznym wysyceniu gleby wodą i widocznym zazielenieniu ozimin, najniebezpieczniejsze byłoby teraz uderzenie zimy. Wszystko teraz zależy od kondycji roślin, stopnia ich zahartowania, odżywienia w makro-, a przede wszystkim mikroskładniki (dla zbóż szczególnie ważne są: Mn, Cu, Zn, a dla rzepaku: B, Mn czy Mo), a także mrozoodporności odmiany.