Nadal można siać pszenicę
Pogoda w listopadzie sprzyja pracom polowym. Wykonywane są orki zimowe, likwidowane międzyplony, zbierane są jeszcze buraki cukrowe czy kukurydza na ziarno. Utrzymujące się nadal dobre warunki glebowe są także wykorzystywane przez producentów rolnych do siewu pszenicy ozimej. Wielu jest bowiem zdania, że lepiej siać ją w terminie nawet bardzo opóźnionym niż zostawić pole do siewu dla bardziej zawodnej pszenicy jarej. O czym jednak należy pamiętać decydując się na takie siew? Przede wszystkim należy zwiększyć normę wysiewu, na tym etapie o przynajmniej 20 proc. Do siewu wybierać odmiany, które tolerują takie opóźnienia (zazwyczaj są to odmiany o wysokich notach mrozoodporności oraz dobrze krzewiące się). Przed siewem sprawdzić należy pogodę długoterminową. Niebezpieczne są silne przymrozki zwłaszcza na etapie pęcznienia ziarna oraz nadmierne opady, zwłaszcza powodujące utrzymywanie się zastoisk wody. Zasiana teraz pszenica w najlepszym przypadku przed spoczynkiem zimowym osiągnie fazę szpilki (faza wytrzymała na silne mrozy). Bardziej jednak prawdopodobne jest to, że szpilka pojawi się dopiero w czasie przedwiośnia. Jeśli plantacja przezimuje bez zastrzeżeń i uzyskamy zadawalające wschody należy pamiętać aby na wczesną wiosną podać możliwie wysoką 1 dawkę szybkodziałającego azotu (około 80-90kgN/ha). Najlepiej stosować nawóz o dużym udziale formy azotanowej. Forma taka pobudzi system korzeniowy roślin i wspomoże rozwój łanu.