Nareszcie pojawił się deszcz, ale także skrzypionki!
W ostatnich dniach spadł upragniony deszcz! Nie we wszystkich regionach jednak spadło go tyle samo w ciągu majówki, bo od kilku do kilkunastu mm. Na zbożach pojawiły się także chrząszcze skrzypionki, jednak one najczęściej nie wyrządzają strat gospodarczych, ale po ich liczebności możemy się zorientować, czy będzie dużo larw. To właśnie one są bardzo żarłoczne i w szybkim tempie potrafią pozbawić liście miękiszu. Na liściu objawia się to w postaci równoległych pasów samej skórki. Próg szkodliwości wynosi:
– w zbożach ozimych w fazie liścia flagowego 1–1,5 larwy na źdźble,
– w zbożach jarych wynosi 0,5-1 larwy na źdźbło.
Zabieg najlepiej wykonać, gdy najstarsze larwy mają ok. 5 mm długości, przy tym nie zawsze pokrywa się to z fazą liścia flagowego, w którym wykonuje się zabieg grzybobójczy. Do zwalczania skrzypionek zarejestrowanych jest 9 substancji czynnych, z czego 8 należy do grupy pyretroidów wymagających temperatury poniżej 20 st. C podczas zabiegu, a jedna do fosforoorganicznych (dimetoat, który można stosować do 30.06.2020 r.). Pamiętajmy, że nie jest już zarejestrowany popularny chloropiryfos.