Pszenica wymaga dokrzewiania
Wiele plantacji pszenicy ozimej zostało założonych w terminie opóźnionym. Na skutek chociażby opóźnień w zbiorze kukurydzy na ziarno wiele z nich wysianych zostało w listopadzie. Takie plantacje wyglądają teraz nie najlepiej i zbyt pochopnie można je zakwalifikować do likwidacji. Po dokonaniu lustracji okazuje się, że siewki są żywe i wykazują już oznaki wznowienia wegetacji. Plantacje takie jednak potrzebują odpowiedniej pielęgnacji. W obliczu słabszego rozwoju roślin jesienią szczególnie mocno skupić się należy na wysokiej pierwszej dawce azotu. Na start roślinom powinniśmy zaaplikować około 80-90 kg N/ha. Jednocześnie bardzo ważne jest, aby przynajmniej część azotu podać w formie azotanowej. Ta forma działa najszybciej i pobudza rośliny do krzewienia. Kiedy azot zostanie już pobrany a rośliny na dobre wznowią wegetację można zdecydować się na dokrzewienia chemiczne. W tym też celu wykorzystać można chlorek chloromekwatu (CCC) albo trineksapak etylu. Pamiętajcie także, że rośliny aby mogły efektywnie wykorzystać azot muszą także mieć zapewniony dostęp do ważnych dla zbóż mikroelementów. W okresie wczesnej wiosny najważniejsze to miedź (Cu) oraz mangan (Mn). Znajdziecie je w wielu naszych nawozach dolistnych.