Sałaty pod presją mszycy
Bieżący sezon wegetacyjny chyba zapisze się w naszej pamięci jako ten, w którym szkodniki rozdają karty. A na pewno ten, w którym mszyce z uporem opanowują warzywa. W ostatnim okresie dużo mieliśmy sygnałów o ich żerowaniu na plantacjach sałaty, zarówno w tunelach foliowych, jak i w otwartym gruncie. Na sałacie mogą żerować mszyca brzoskwiniowa, mszyca ziemniaczana smugowa oraz mszyca porzeczkowo-sałatowa. Niestety miniony tydzień w wielu rejonach przyniósł optymalne warunki (temperatura ok. 23 °C, wilgotność powietrza około 75% i długi dzień) do ich rozwoju. A w takich sytuacjach płodność samicy to nawet 25 larw a na rozwój jednego pokolenia wystarczy tylko 1 tydzień. W walce z tymi szkodnikami warto postawić na intensywny monitoring w oparciu o żółte tablice lepowe – rozmiesza się je w kilkunastu miejscach przy roślinach. Ochronę chemiczną należy rozpocząć z chwilą stwierdzenia pierwszych kolonii mszyc. W uprawach pod osłonami można stosować zarejestrowane w tym gatunku preparaty np. na bazie substancji czynnej acetamipryd. W uprawach polowych tego warzywa rejestrację mają niektóre preparaty zawierające np. acetamipryd, spirotetramat oraz cypermetrynę. Do zabiegów warto dodać nawóz wieloskładnikowy z mikroelemetami (polecamy ADOB® ProFit 18-18-18 + mikro Owoce i Warzywa) oraz nawóz wapniowy (bardzo dobry będzie ADOB® Ca IDHA– 10%), aby przeciwdziałać tipburn.