Aktualności

Słoma to dobry nawóz, trzeba ją dobrze zagospodarować

Żniwa się rozkręcają, a w raz z ich postępem przybywa ściernisk, które trzeba odpowiednio zagospodarować. W tym roku wielu rolników wnioskowało, o dopłatę do wymieszania słomy z glebą w ramach stworzonych ekoschematów. Realizując ten wariant pamiętajcie, że słomy nie można zebrać, musi ona pozostać na polu a wszelkie działania agrotechniczne związane z terminem wykonania takiego zabiegu trzeba odnotować w rejestrze zabiegów agrotechnicznych. Pozostałe kwestie stanowią dobrą praktykę rolniczą. Słoma to przede wszystkim źródło węgla, a po jej wprowadzenie do gleby następuję zachwianie stosunku  C:N w glebie, dlatego wielu ekspertów jest zdania, że na każdą tonę przyorywanej słomy zbożowej powinno się dać  około 5-8kgN. Podanie azotu nie wolno łączyć z wapnowaniem, ze względu na to, że wapno będzie generować straty azotu. Jeśli zaplanowany jest po żniwach zabieg regulacji pH gleby to ma on pierwszeństwo przed innymi praktykami. Warto wiedzieć, że wapno także będzie wspomagało rozkład słomy. Aby słoma była dobrze zagospodarowana musi być także dobrze rozdrobniona. Pocięte fragmenty słomy, nie powinny byś dłuższe niż 10 cm, a ściernisko nie wyższe niż 20 cm. Słoma i plewy muszą być także równomiernie rozrzucone po polu. Na ile składników możemy liczyć? Słoma zbożowa to przede wszystkim źródło potasu. 5 t/ha słomy (w zależności od gatunku z jakiej pochodzi) wzbogaci w glebę w 15-40 kg/ha azotu, 30-60 kg/ha K2O, 6-10 kg/ha P2O5, 15-20 kg/ha CaO oraz mikroelementy takie, jak bor, miedź i molibden. Działanie słomy jest następcze, czyli składniki pokarmowe uwalniają się przez kilka lat. I co najważniejsze, jak wspomniano wcześniej słoma to węgiel organiczny, a ten stanowi substrat do tworzenia próchnicy glebowej, od zawartości której zależy żyzność gleby jak i jej możliwości akumulacji wody, co jest właściwością bardzo ważną w dobie suszy glebowej.