Aktualności

Szkodniki grasują w rzepaku, ale są i zapylacze!

Rzepak jest w pełni kwitnienia i głównie za sprawą ciepłej pogody są w nim obecne liczne szkodniki. Widoczny jest przede wszystkim chowacz podobnik, mały szaro-czarny chrząszcz, który poprzez wygryziony niewielki otwór w młodej łuszczynie składa jaja. Larwa podobnika (zazwyczaj jedna w łuszczynie) zjada młode zawiązki nasion. To nie jedyna szkodliwość tego owada. Otworki w łuszczynach wykorzystuje do składania jaj groźniejszy szkodnik, jakim jest pryszczarek kapustnik. W jednej łuszczynie może być kilkadziesiąt larw, które doszczętnie wyjadają młode nasiona. Uszkodzone łuszczyny są zdeformowane, żółkną, otwierają się, a ich larw stają się czasem pokarmem dla ptaków, które mogą żerować na łuszczynach.

Chowacz podobnik oraz pryszczarek kapustnik mogą doprowadzać do szkód o znaczeniu gospodarczym. Dlatego ochrona przed nimi jest często konieczna.

Zabiegi wykonuję się gdy zostaną przekroczone progi ekonomicznej szkodliwości. Dla chowacza podobnika są to 4 chrząszcze na 25 roślin, a dla pryszczarka kapustnika – 1 muchówka na 4 rośliny.

Rzepak kwitnie stąd jest realizowana obecnie jego ochrona przed zgnilizną twardzikową. Insektycydy można dodać do zabiegu na tzw. płatek. Szkodniki można zwalczać zaledwie kilkoma substancjami aktywnymi. Dostępne są głównie preparaty na bazie acetamiprydu lub pyretoridów, albo mieszanin acetamiprydu z pyretroidem. Stosując ochronę przed szkodnikami obligatoryjnie należy pamiętać o odwiedzających obecnie rzepak zapylaczach. Zabiegi tylko i wyłącznie można wykonywać po oblocie pszczół oraz w terminach wskazanych w etykiecie. Należy pamiętać, że plon rzepaku w dużej mierze jest także uzależniony od pracy tych pożytecznych owadów. Dlatego należy zwracać szczególną uwagę na ich ochronę.