Szkodniki na zbożach
Na zbożach pojawiły się szkodniki, na pszenicy zaobserwowano mszycę zbożową, ploniarkę zbożówkę, skrzypionkę zbożową, pryszczarka zbożowego, a także miniarki na jęczmieniu. Ocieplenie pogody sprawiło, że chrząszcze skrzypionki zaczęły nalatywać na plantacje, niebawem zaczną składać jaja, z których wylęgną się larwy. To właśnie one są bardzo żarłoczne i w szybkim tempie potrafią pozbawić liście miękiszu. Na liściu objawia się to w postaci równoległych pasów samej skórki. Próg szkodliwości wynosi: w zbożach ozimych w fazie liścia flagowego 1–1,5 larwy na źdźble, w zbożach jarych wynosi 0,5-1 larwy na źdźbło.
Zabieg najlepiej wykonać, gdy najstarsze larwy mają ok. 5 mm długości.
Dlatego koniecznie teraz należy jak najczęściej monitorować plantacje, a jeśli planowany jest zabieg np. fungicydowy, warto zdecydować się na dodatek insektycydu, np. z grupy pyretroidów (nie można już stosować fosforoorganicznego dimetoatu, czy też popularnego chloropiryfosu). W tym wypadku koniecznie trzeba zwrócić uwagę na temperaturę, ponieważ ta grupa substancji czynnych najefektywniej działa w temperaturach poniżej 20 °C. Na pszenicach zwłaszcza z wcześniejszych terminów siewu pojawia się liść flagowy, co oznacza konieczność wykonania już niebawem zabiegu T2 – powinien być on przeprowadzony w fazie pełni liścia flagowego. Przy okazji zabiegu T2 warto także wzmocnić rośliny jeszcze nawozami dolistnymi.