Uwaga na plantacjach rzepaku inwazja pchełek!
Ocieplenie z ostatnich dni uaktywniło szkodniki, a na plantacje rzepaku intensywnie nalatują pchełki. Widać bardzo dużo chrząszczy pchełki rzepakowej i efekty ich żerowania – wygryzione dziurki w liścieniach i liściach. Generalnie na rzepakach mogą wystąpić dwa rodzaje pchełek: ziemne i rzepakowe. W przypadku pchełki rzepakowej straty i uszkodzenia liścieni i pierwsze młode liście młodych roślin powodują nie tylko chrząszcze (jak w przypadku pchełek ziemnych), ale także larwy żerujące w ogonkach liściowych, które zwalczyć można tylko substancjami o działaniu układowym. Pchełka rzepakowa rozwija jedno pokolenie w roku. Od września nalatuje na wschodzące rośliny rzepaku, wygryza drobne otwory w liściach lub liścieniach i składa jaja obok rzepaku, z których wylęgają się larwy i to one powodują zasadnicze uszkodzenia – wgryzają się i drążą korytarze w głównych nerwach liści oraz w ogonkach liściowych. Przy silnej presji chrząszcze mogą znacznie ograniczyć powierzchnię asymilacyjną liścieni i liści, a w skrajnych przypadkach młode rośliny mogą zamierać. Uszkodzone rośliny są także bardziej podatne na wymarzanie, a miejsca uszkodzeń są bramą wejścia dla sprawców chorób.
Dlatego też plantacje rzepaku już od wschodów powinniśmy monitorować. Jeśli zostanie przekroczony próg ekonomicznej szkodliwości, konieczny będzie zabieg insektycydowy – dotyczy to także plantacji zaprawionych. Próg szkodliwości wynosi 3 chrząszcze pchełki rzepakowej na 1 m2. Nie jest to jednak łatwe do określenia, ponieważ pchełki są małe i szybko uciekają, skacząc na duże odległości. Do zwalczania pchełek (rzepakowej oraz ziemnych) zarejestrowane są środki z grupy pyretroidów, ale także zarejestrowana jest mieszanina lambda-cyhalotryny (pyretroid) i acetamiprydu (neonikotynoid), a także czysty acetamipryd. Przy stosowaniu pyretroidów trzeba pamiętać o tym, że najskuteczniej działają przy temperaturze poniżej 20oC.