Zboża czekają na ochronę
Na polach wiosna, wegetacja rozpędza się. Niebawem pora na pierwszy zabieg fungicydowy w zbożach, tzw. T1. W tym roku będzie on szczególnie ważny. Wprawdzie jego głównym zadaniem jest ochrona roślin przed chorobami podstawy źdźbła– łamliwością podstawy źdźbła, fuzaryjną zgorzelą podstawy źdźbła lub też ostrą plamistością oczkową. Objawy dwóch pierwszych chorób można zaobserwować już od lutego na roślinach. Jednak w tym roku zboża są także silnie porażone, zwłaszcza te nie chronione jesienią, przez mączniaka prawdziwego zbóż i traw, na pszenicy pojawiła się także septorioza paskowana liści czy rdza, a na jęczmieniu plamistość siatkowa oraz rynchosporioza. Oznacza to, że do typowych substancji chroniących podstawę źdźbła, jak np. boskalid, cyprodynil, metrafenon, protiokonazol czy prochloraz, w przypadku presji mączniaka musimy dodać substancje typowo mączniakobójcze, czyli z grupy morfolin. A przy porażeniu septoriozą paskowaną liści uzupełnić mieszaninę o triazol. Pamiętajmy, że do wykonania zabiegu potrzebujemy ok. 4–5 dni z średnią temperaturą dobową utrzymującą się na poziomie 10–12 st. C i bez przymrozku.