Rzepak pąkuje, pojawia się już słodyszek
Chłodny kwiecień powoduje, że wegetacja nie przyspiesza, jednak powoli rośliny przechodzą przez kolejne fazy rozwojowe. Obecnie rzepak jest w fazie zwartego zielonego pąka, co oznacza że jest najbardziej narażony na atak słodyszka rzepakowego. W ostatnich dniach w ciągu dnia zdarzało się, że temperatury przekraczały 15 st. C, było też słonecznie. Takie warunki pobudziły do aktywności słodyszka, który rozpoczął naloty na rzepak ozimy (zwłaszcza w rejonach południowych). W związku z tym zalecamy sukcesywny monitoring plantacji pod kątem występowania tego szkodnika. Najlepiej robić to za pomocą żółtych naczyń, które na tym etapie powinny być umieszczone na wysokości rosnących roślin. Stwierdzenie pierwszych chrząszczy w naczyniu powinno dać nam sygnał do wykonywania lustracji na roślinach. Obserwacje powinniśmy prowadzić codziennie, szczególnie dokładnie kiedy następuje wyraźne ocieplenie względem ostatnich dni. Zwalczanie słodyszka może stać się problematyczne, zwłaszcza w momencie intensywnych nalotów. Wycofano chloropiryfos, a na większość dostępnych pyretroidów słodyszek wykazuje odporność. Dlatego zaleca się, by w zwalczaniu słodyszka tworzyć mieszaniny zbiornikowe stworzone przynajmniej z dwóch substancji czynnych o różnych mechanizmie działania np. wybranego pyretroidu oraz acetamiprydu. Pamiętajcie także, że choć rzepak jeszcze nie kwitnie, to w łanie kwitną już chwasty, a to oznacza że odwiedzają je zapylacze. Zabiegi wykonujcie wieczorem po ich oblocie. Co ważne, faza pąkowania rzepaku to również idealny moment do przeprowadzenia dokarmiania dolistnego. Rzepak odwdzięczy się za: ADOB® Mikro Rzepak, ADOB® Bor, Solubor® DF czy Basfoliar® 2.0 36 Extra.