W większość regionów kraju trwają siewy zbóż. Wkrótce je ukończyć powinni rolnicy z północno wschodnich regionów, najwięcej czasu na to mają rolnicy z południa, gdzie wegetacja trwa najdłużej. Reżimu co do terminu siewu przestrzegać muszą przede wszystkim producenci jęczmienia ozimego oraz żyta ozimego. Opóźnionego siewu nie lubi także pszenżyto. Jedynie pszenicę można posiać w terminie opóźnionym, ze względu na to, że gatunek ten może dokrzewiać się także wiosną. Pamiętać jednak należy, że błędem jest opóźnianie siewu bez wyraźnej przyczyny.

Rzepak zasiany. W większości przypadków wschody są dobre i równomierne dzięki opadom, które zanotowaliśmy na przełomie sierpnia i września. Niestety w niektórych regionach opady miały charakter nawalny, co mogło zaszkodzić plantacjom i spowodować powstanie placowych zastoisk wody.

Jedynie jęczmień ozimy w większości przypadków poszedł już pod kosę. Jak kształtują się plony? Wydajność jest bardzo zróżnicowana. W zależności od regionu, możliwości stanowiska i przyjętej agrotechniki, plony kształtują się na poziomie od 4 do nawet 9 t/ha.

Z wielu regionów kraju płyną informacje o dużych opadach deszczu, a wręcz zalaniach i podtopieniach. Nic dziwnego, ponieważ jednorazowo potrafi spaść kilkadziesiąt litrów deszczu. Często są to opady nawalne. W efekcie coraz więcej plantacji zbóż wylega, zwłaszcza tych na których nie udało się skrócić w terminie.

Rzepak jest w fazie zielonej łuszczyny, zboża ozime zakończyły kwitnienie i są w fazie rozwoju ziarniaków. Opady pozytywnie wpływają na ostatni element struktury plonu jakim jest masa tysiąca nasion (MTN).

W ostatnich tygodniach spadły znaczne ilości deszczu, a dodatkowo temperatura jest jak najbardziej sprzyjająca rozwojowi grzybów z rodzaju Fusarium spp. będących sprawcami fuzariozy kłosów. Silne porażenie fuzariozą kłosów występuje przy wilgotnej i ciepłej pogodzie – grzyb ten lubi temperatury powyżej 18 st. C.