Na plantacjach rzepaku pojawiły się przebarwienia. Zalecamy lustrację i zdiagnozowanie problemu. Mogą to być już pierwsze objawy niedoborów składników pokarmowych. Żółknące stare liście to najczęściej objaw niedoboru azotu. Fioletowe przebarwienia z kolei, to może być symptom deficytu fosforu (naturalne zjawisko w dobie obniżających się temperatur), a bardziej purpurowe – potasu.

Na niektórych wcześnie wysianych i silnie rozwiniętych rzepakach pojawiły się pierwsze objawy niedoboru boru. Gdzie ich szukać? Przede wszystkim na korzeniu. Jeśli po jego rozcięciu zauważymy brązowawe przebarwienia tkanki, możemy przypuszczać, że to właśnie pierwsze objawy niedoboru tego składnika. Dlaczego bor jest taki ważny? Ułatwia on gromadzenie cukrów rozpuszczalnych – to jeden z ważniejszych procesów podczas hartowania na mróz – oraz siarki.

W wielu regionach kraju obserwuje się przekroczone progi szkodliwości i zwiększone żerowanie śmietki kapuścianej. W żółtych naczyniach odławiają się jego bardzo duże ilości – próg ekonomicznej szkodliwości, tj. 1 muchówka w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni, został przekroczony w wielu regionach kraju.

Dotyczy to jednak tylko tych dobrze rozwiniętych (4–5 liści właściwych) i wyrównanych plantacji rzepaku, których w tym roku nie brakuje. Z drugiej strony są też pola, gdzie rzepak jest dopiero w fazie wschodów. Pamiętajmy, że aby rzepak wykształcił jesienią silne i zdrowe rośliny o głębokim systemie korzeniowym potrzebuje nie tylko NPK, ale także Mg, S i mikroskładników, jak: bor, mangan, molibden, miedź, które odgrywają bardzo ważną rolę w kształtowaniu odporności rzepaku na mróz i polepszeniu zimotrwałości.

Na plantacje rzepaku nalatują już mszyce, śmietka kapuściana, są obecne pchełki. Mogą pojawić się już pierwsze gąsienice tantnisia krzyżowiaczka czy gnatarza rzepakowca. Groźne są także rolnice, których gradacja lokalnie pojawia się raz na kilka lat. Kiedy wykonać zabieg nalistny? Z pomocą przychodzą progi ekonomicznej szkodliwości, podajemy je poniżej. Przekroczenie tych wartości to sygnał do zwalczania.

Co prawda żółte naczynia kojarzą się nam przede wszystkim z wczesną wiosną i z monitoringiem chowacza brukwiaczka, a potem kolejnych szkodników wiosennych. Jednak w ostatnich tak ciepłych latach pogoda sprzyja wybitnie presji szkodników. Zwłaszcza, że w ostatnich dniach znacznie się ociepliło i taka pogoda ma się jeszcze utrzymać w 2. dekadzie września. Dlatego warto już od wschodów rzepaku wystawić żółte naczynia, nawet jeśli wysialiśmy nasiona zaprawione insektycydem, ma ona swój ograniczony czas działania.