Wysokie temperatury i przelotne opady zwiększające wilgotność w łanie to idealne warunki dla rozwoju chwościka. Sprawcą choroby jest grzyb Cercospora beticola. Najwcześniej objawy choroby w postaci plam pojawiają na plantacjach buraków sąsiadujących z zeszłorocznymi plantacjami, w miejscach składowania pryzmy buraczanej czy na plantacji z burakiem ćwikłowym. Koncerny cukrownicze wystosowały już pierwsze komunikaty o występowaniu tej groźnej dla buraka choroby i pojawieniu się ryzyka. Dlatego plantatorzy tej uprawy powinni w najbliższym czasie rozważyć zabiegi ochronne.

Upały i słoneczna pogoda przyspieszyły małe żniwa. Pierwsze kombajny pojawiły się na polach jęczmienia ozimego w zeszłym tygodniu w rejonach Dolnego Śląsku, na południu Wielkopolski, ale także częściowo na Opolszczyźnie. Z wstępnych danych wynika, że plony nie zapowiadają się rekordowe, bo rolnicy młócą po ok. 5–5,5 t/ha, w niektórych regionach ok. 6 t/ha. Małe żniwa przerwały czasowo burze i silne opady deszczu w wielu regionach kraju, ale w prognozach pogody widać powrót wysokich temperatur. Opady z 2. dekady czerwca przyszły w ostatnim momencie i uratowały częściowo plony zbóż ozimych i rzepaku, dając szansę na zwiększenie MTN.

Lustracje plantacji cebuli pokazują, że rośliny są w fazą kiedy szczególne należy zwrócić uwagę na azot – intensywnie budują szczypior a niebawem asymilaty będą kierowane do budowania główek. Azot jest niezbędnym elementarnym składnikiem wielu związków organicznych (aminokwasy, białko, kwas nukleinowe). Jest również niezastąpionym pierwiastkiem, który poprawia wzrost i rozwój roślin, a także wysokość plonu, jednak nazbyt duże jego dawki mogą powodować nadmierny wzrost wegetatywny, opóźnić dojrzałość, obniżyć procent suchej masy, wysokość i jakość plon, a także zdolność do przechowywania – dlatego jego stosowania posypowego nie można opóźniać.

W drugiej połowie czerwca rozpoczął się nalot motyli omacnicy prosowianki, która nadal jest najważniejszym szkodnikiem kukurydzy i pojawia się na jej plantacjach praktycznie w całym kraju. Jedną z metod walki z omacnicą jest tzw. metoda biologiczna, polegająca na stosowaniu malutkiej błonkówki – kruszynka, który jest jej naturalnym wrogiem. Aby go wykorzystać dobrze jest skrupulatnie monitorować plantację, aby uchwycić moment pojawienia się motyli. Do tego celu służą pułapki feromonowe i świetlne.

Powierzchnia zasiewów słonecznika w kraju w tym roku diametralnie wzrosła, w porównaniu do poprzednich lat. Według szacunków zasiano go ponad 60 tys. ha! Widać jednak na polach problemy ze wschodami i z zachwaszczeniem, które wynikają z tego, że jeszcze uczymy się uprawy tej rośliny. Wiele plantacji było zasianych także w zbyt chłodną glebę. Ocieplenie sprawia, że słonecznik nadrabia zaległości we wzroście i rozwoju. Warto zaplanować zabieg odżywiania dolistnego, aby wspomóc rośliny i uodpornić na warunki sresowe. Z mikroelementów dla słonecznika najważniejsze są bor i mangan, molibden oraz cynk i miedź. Słonecznik, podobnie jak rzepak, jest rośliną borolubną.

W ziemniaku jadalnym jest widocznych coraz więcej larw stonki ziemniaczanej. Są one zazwyczaj w pierwszych stadiach rozwojowych, na plantacjach są także obecne jeszcze jaja. W najbliższych dniach należy rozważyć zastosowanie zabiegu insektycydowego w celu ochrony masy zielonej. Zwalczają te popularne szkodniki, należy pamiętać o kilku ważnych zasadach. Po pierwsze w czerwcu mamy zazwyczaj już wysokie temperatury, więc często fakt ten ogranicza skuteczność działania wielu preparatów. Ważną kwestią w zwalczaniu jest zjawisko odporności. Stonka wykazuję wysoką odporność praktycznie na wszystkie pyretroidy, ale i nie tylko.