Wszystko zależy od stopnia zahartowania

Spadki temperatur poniżej –15 st. C w ciągu dnia i mróz sięgający –20 st. C. Nieuchronnie oznacza to także przemarznięcie gleby. Wszyscy zadajemy sobie teraz pytanie, czy oziminy to przetrwają. Wszystko zależy od stopnia ich zahartowania, grubości pokrywy śnieżnej, okresu trwania tak niskich temperatur oraz od stopnia rozwoju i kondycji – odżywienia roślin przed zimą. Dobrze odżywione i zahartowane rośliny mogą przetrwać pod odpowiednio grubą warstwą śniegu, tj. przynajmniej 10 cm, nawet kilkunastostopniowe mrozy.

Zobacz więcej >

Choroby rozwijają się także zimą

Na większości powierzchni kraju jest mniejsza bądź większa pokrywa śniegowa. Jeśli śnieg spadł na niezamarzniętą glebę i utworzy długo zalegającą warstwę o grubości przynajmniej 10 cm, następnie jeśli warstwa śniegu stworzy warunki beztlenowe może doprowadzić to do rozwoju kilku chorób grzybowych. Dla zbóż najważniejsze są: pleśń śniegowa oraz pałecznica zbóż i traw. Wszak na ich rozwój mają już wpływ warunki jesienne, ale o tym czy odegrają one znaczenie gospodarcze największy wpływ mają warunki panujące zimą.

Zobacz więcej >

Pola okryte śniegiem

W niektórych regionach kraju na polach leży całkiem sporo śniegu. Opady śniegu zapowiadane są także w kolejnych dniach. To dobra wiadomość zwłaszcza w kontekście przewidywanych silniejszych spadków temperatur jakie prognozowane są pod koniec tego tygodnia. Śnieg bowiem stanowi doskonałą barierę ochronną dla roślin zimujących, dzięki czemu rośliny mogą znieść większe spadki temperatur.

Zobacz więcej >

Spadł śnieg, ale presja chorób duża

Na początku roku w wielu regionach kraju spadł śnieg. Nie towarzyszyły mu mrozy, lecz raczej temperatury bliskie 0 st. C lub na lekkim plusie, co oznacza, że w większości kraju nie widać go już na polach. Lustracja plantacji zbóż na początku roku ujawniła, że mimo tego presja chorób jest bardzo silna, ochłodzenie chwilowo zahamowało ich rozwój, lecz jak tylko temperatury wzrosną na pewno zaatakują ze zdwojoną siłą.

Zobacz więcej >

Łokaś podgryzł zboża

W zeszłym roku ogromnym problemem były szkodniki glebowe w zasiewach ozimin. W tym roku ich presja jest nieco mniejsza, ale ciepła pogoda sprawiła, że mimo wszystko pojawiły się w wielu regionach. Jednym z jesiennych szkodników, który zaatakował w tym roku wschodzące plantacje zbóż ozimych jest łokaś garbatek. Pojawia się on lokalnie, przede wszystkim wystąpił na polach, gdzie zboża uprawia się w monokulturze lub w uproszczeniach.

Zobacz więcej >

Choroby i szkodniki ciągle aktywne – monitorujcie plantacje!

Przekropna i ciepła pogoda to woda na młyn dla patogenów. Oprócz szkodników glebowych, jak rolnice, łokaś garbatek czy drutowce, które obserwujemy na wielu polach zbóż ozimych, cały czas aktywne są także mszyce czy skoczki, będące wektorami chorób wirusowych. Na wcześnie sianych polach jęczmienia i pszenic pojawia się także coraz więcej chorób grzybowych. Oprócz mączniaka prawdziwego zbóż i traw, którego jest zdecydowanie najwięcej, widać także rdzę jęczmienia, rdzę żółtą czy plamistość siatkową jęczmienia.

Zobacz więcej >