Siewy roślin jarych przerywa ochłodzenie

Ocieplenie pogody, które ma przerwać zapowiadany powrót zimy, i dobra wilgotność gleby wpłynęły na rozpoczęcie się siewów roślin jarych, nie tylko zbóż, z których najwcześniej siany jest owies, ale także jęczmienia jarego, najbardziej ciepłolubnego wśród zbóż jarych, czy grochu. Jęczmień jary potrzebuje ogrzanej gleby i temperatur powietrza w zakresie 7–10 °C. W zależności od regionu kraju, optymalne terminy siewu jęczmienia jarego przypadają pomiędzy 15 marca – 15 kwietnia. Najwcześniejszy termin przypada w zachodniej części kraju, tj. od 15–30. marca, a najpóźniej w rejonach północno-wschodnich, tj. od. 30 marca do 15. kwietnia.

Zobacz więcej >

Pojawiły się chowacze w rzepaku

Ocieplenie w ostatnich dniach uaktywniło szkodniki. W żółtych naczyniach odławiają się chowacze w rzepaku. Jako pierwszy zazwyczaj na plantacje rzepaku nalatuje chowacz granatek, który wylatuje z gleby już w momencie, gdy jej temperatura osiągnie 4°C. Po nim pojawia się chowacz brukwiaczek, którego aktywuje temperatura gleby na poziomie ok. 7°C, a powietrza 8–10°C. Próg szkodliwości dla chowacza granatka to 20 owadów odłowionych w ciągu 6 dni lub 2 chrząszcze na 25 roślinach, a dla chowacza brukwiaczka to 10 osobników odłowionych w ciągu trzech dni lub 2–4 owady na 25 roślinach.

Warto nie zwlekać i jak najszybciej wystawić żółte naczynia na plantacji rzepaku, aby monitorować wystąpienie szkodników i wykonać zabieg w jak najbardziej optymalnym momencie. Ponieważ mogą wystąpić jeszcze przygruntowe przymrozki, do wody w żółtym naczyniu warto dodać płyn do spryskiwaczy samochodowych.

Zobacz więcej >

Ciepło obudzi chowacze łodygowe

Przez najbliższe kolejne dni zapowiadana jest ciepła słoneczna pogoda. Taka aura lokalnie może obudzić chowacze łodygowe. Zalecamy zatem kontrolę żółtych naczyń oraz roślin pod kątem występowania tych groźnych szkodników. Przeoczenie nalotów doprowadzi do tego, że samice tych szkodników złożą jaja, z których wylęgną się larwy drążące liczne korytarze w pędach rzepaku. Uszkodzone rośliny są w późniejszym okresie podatne na wyleganie oraz słabo wykorzystują składniki pokarmowe oraz wodę. W konsekwencji porażone rośliny przedwcześnie usychają i osypują nasiona. Generalnie chowacze budzą się kiedy temperatura gleby osiągnie 5 – 7 °C. Następnie przy temperaturze powietrza na poziomie 10 – 12 °C najgroźniejszy z nich chowacz brukwiaczek przenosi się na rośliny rzepaku.

Zobacz więcej >

Zbliża się czas siewu zbóż jarych

Choć w wielu miejscach gleba jest silnie nasiąknięta jeszcze wodą to jak tylko pojawią się dogodne warunki dla siewu zbóż warto do nich przystąpić. Zboża jare mają krótszy okres wegetacji niż formy ozime i duże zapotrzebowanie na wodę. Formy te zatem należy siać najwcześniej jak to możliwe, aby mogły one wykorzystać jak największy zapas wody pozimowej. Ma to istotne znaczenie dla uzyskania wysokich plonów ziarna. Opóźniony siew w obliczu coraz dłuższego dnia i wyższej temperatury prowadzi do skrócenia okresu wegetacyjnego. Pod wpływem tych czynników rośliny szybciej przechodzą przez poszczególne fazy rozwojowe i gdy dodatkowo pojawi się czynnik stresowy w postaci niedoboru wody, skutkuje to słabszym poziomem rozkrzewiania, mniejszą liczną kłosów w łanie oraz mniejszą liczbą kłosków w kłosie.

Zobacz więcej >

Pogoda tylko uśpiła choroby – wzmocnij zboża

Wprawdzie pierwsza dekada marca minęła zimowej aurze (mrozy, lokalne opady śniegu), jednak w drugie zapowiadane jest ocieplenie. Pocieszający jest fakt, że opady deszczu uzupełnią w wielu regionach zasoby wody glebowej. Warto mieć na uwadze, że takie warunki jedynie zahamowały rozwój chorób na zbożach, a ich presja z jesieni i początku roku jest spora. W pszenicy widać porażenie mączniakiem prawdziwym, septoriozą paskowaną, rdzą brunatną, a na jęczmieniu oprócz mączniaka i plamistości siatkowej, pojawiła się także lokalnie rdza jęczmienia. Widoczne są także objawy chorób podstawy źdźbła, głównie łamliwości źdźbła.

Zobacz więcej >

Dla rzepaku ważny jest nie tylko bor

Zima chwilowo powróciła, w wielu regionach na polach pojawiła się okrywa śnieżna. Jednak w prognozach pogody zapowiadane jest ocieplenie. Oznacza to, że trzeba przy pierwszej możliwej sposobności pomyśleć o dokarmianiu dolistnym mikroelementami i wzmocnieniu ozimin. W rzepaku przede wszystkim myślimy o borze, który ułatwia gromadzenie cukrów rozpuszczalnych – to jeden z ważniejszych procesów podczas hartowania na mróz. Bor zastosowany jesienią zagęszcza soki komórkowe, co wpływa korzystnie na przezimowanie roślin. Bor jest mało mobilny w roślinie i należy go podawać rzepakowi kilka razy w sezonie – pierwszy raz jesienią, później wiosną 2-3- krotnie. Dobrze zaopatrzone w bor rośliny będą pobierały efektywnie z gleby fosfor, a dobrze odżywione obydwoma składnikami będą także bardziej tolerancyjne na mrozy czy przymrozki, które także zdarzają się wiosną.

Zobacz więcej >