Ocieplenie aktywuje szkodniki i choroby w rzepaku!

W ostatnich dniach, a nawet tygodniach, w wielu regionach opady deszczu uniemożliwiają wykonanie wielu zabiegów agrotechnicznych, jak choćby regulacji pokroju rzepaku, skracania zbóż czy siewu buraków cukrowych. Spora ilość wilgoci na początku tej wiosny jest zaskoczeniem i zupełnym przeciwieństwem poprzedniej wiosny. Oznacza to jednak, że w momencie ocieplenia będą panowały idealne warunki do rozwoju chorób i szkodników. W rzepaku trzeba monitorować presję nie tylko suchej zgnilizny kapustnych, ale także szarej pleśni czy cylindrosporiozy. Popękane łodygi m.in. na skutek przymrozków czy działalności chowaczy, to idealne miejsca do wnikania sprawców chorób.

Zobacz więcej >

Na polach pojawił się słodyszek

Na plantacje rzepaku nalatywać zaczął słodyszek rzepakowy. Ten dobrze znany producentom oleistych szkodnik ukrywa się już w młodych pąkach. Nie zwalczony, przy licznych nalotach może doprowadzić do szkód o znaczeniu gospodarczym. Jest tym bardziej groźny, że rzepak z racji zimnej wiosny jest obecnie we wczesnych fazach zielonego pąka. Jego szkodliwość będzie tym większa, jeśli uszkodzi dużą liczbę młodych pąków. Gdy rzepak rozpocznie kwitnienie szkodliwość tego szkodnika wyraźnie spada. Progiem ekonomicznej szkodliwości, czyli sygnałem do zabiegu są:1–2 chrząszcze na 1 roślinie  – w fazie zwartego kwiatostanu (BBCH 50–52) lub 3–5 chrząszczy na roślinie w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 55–59). Zalecamy lustrację pod kątem występowania szkodników tym bardziej, że nadal obecny jest na plantacjach chowacz brukwiaczek. Niestety zwalczanie szkodników wiosennych nie jest łatwym zadaniem, ze względu na małą liczbę zarejestrowanych substancji czynnych.

Zobacz więcej >

Siewy roślin jarych przerywa ochłodzenie

Ocieplenie pogody, które ma przerwać zapowiadany powrót zimy, i dobra wilgotność gleby wpłynęły na rozpoczęcie się siewów roślin jarych, nie tylko zbóż, z których najwcześniej siany jest owies, ale także jęczmienia jarego, najbardziej ciepłolubnego wśród zbóż jarych, czy grochu. Jęczmień jary potrzebuje ogrzanej gleby i temperatur powietrza w zakresie 7–10 °C. W zależności od regionu kraju, optymalne terminy siewu jęczmienia jarego przypadają pomiędzy 15 marca – 15 kwietnia. Najwcześniejszy termin przypada w zachodniej części kraju, tj. od 15–30. marca, a najpóźniej w rejonach północno-wschodnich, tj. od. 30 marca do 15. kwietnia.

Zobacz więcej >

Pojawiły się chowacze w rzepaku

Ocieplenie w ostatnich dniach uaktywniło szkodniki. W żółtych naczyniach odławiają się chowacze w rzepaku. Jako pierwszy zazwyczaj na plantacje rzepaku nalatuje chowacz granatek, który wylatuje z gleby już w momencie, gdy jej temperatura osiągnie 4°C. Po nim pojawia się chowacz brukwiaczek, którego aktywuje temperatura gleby na poziomie ok. 7°C, a powietrza 8–10°C. Próg szkodliwości dla chowacza granatka to 20 owadów odłowionych w ciągu 6 dni lub 2 chrząszcze na 25 roślinach, a dla chowacza brukwiaczka to 10 osobników odłowionych w ciągu trzech dni lub 2–4 owady na 25 roślinach.

Warto nie zwlekać i jak najszybciej wystawić żółte naczynia na plantacji rzepaku, aby monitorować wystąpienie szkodników i wykonać zabieg w jak najbardziej optymalnym momencie. Ponieważ mogą wystąpić jeszcze przygruntowe przymrozki, do wody w żółtym naczyniu warto dodać płyn do spryskiwaczy samochodowych.

Zobacz więcej >

Ciepło obudzi chowacze łodygowe

Przez najbliższe kolejne dni zapowiadana jest ciepła słoneczna pogoda. Taka aura lokalnie może obudzić chowacze łodygowe. Zalecamy zatem kontrolę żółtych naczyń oraz roślin pod kątem występowania tych groźnych szkodników. Przeoczenie nalotów doprowadzi do tego, że samice tych szkodników złożą jaja, z których wylęgną się larwy drążące liczne korytarze w pędach rzepaku. Uszkodzone rośliny są w późniejszym okresie podatne na wyleganie oraz słabo wykorzystują składniki pokarmowe oraz wodę. W konsekwencji porażone rośliny przedwcześnie usychają i osypują nasiona. Generalnie chowacze budzą się kiedy temperatura gleby osiągnie 5 – 7 °C. Następnie przy temperaturze powietrza na poziomie 10 – 12 °C najgroźniejszy z nich chowacz brukwiaczek przenosi się na rośliny rzepaku.

Zobacz więcej >

Dla rzepaku ważny jest nie tylko bor

Zima chwilowo powróciła, w wielu regionach na polach pojawiła się okrywa śnieżna. Jednak w prognozach pogody zapowiadane jest ocieplenie. Oznacza to, że trzeba przy pierwszej możliwej sposobności pomyśleć o dokarmianiu dolistnym mikroelementami i wzmocnieniu ozimin. W rzepaku przede wszystkim myślimy o borze, który ułatwia gromadzenie cukrów rozpuszczalnych – to jeden z ważniejszych procesów podczas hartowania na mróz. Bor zastosowany jesienią zagęszcza soki komórkowe, co wpływa korzystnie na przezimowanie roślin. Bor jest mało mobilny w roślinie i należy go podawać rzepakowi kilka razy w sezonie – pierwszy raz jesienią, później wiosną 2-3- krotnie. Dobrze zaopatrzone w bor rośliny będą pobierały efektywnie z gleby fosfor, a dobrze odżywione obydwoma składnikami będą także bardziej tolerancyjne na mrozy czy przymrozki, które także zdarzają się wiosną.

Zobacz więcej >